Papież do osób konsekrowanych
11-26 21:00
(KAI/RV) / Watykan / KAI
Charyzmaty nie są w Kościele czymś statycznym i niezmiennym jak obiekty muzealne, ale mają być jak „rzeki wody żywej”, by na gruncie historii nawadniać ją i sprawiać, że posiane w niej nasiona kiedyś wykiełkują. Przypomniał o tym Franciszek w orędziu do uczestników sympozjum zorganizowanego przez Kongregację ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego na Papieskim Uniwersytecie Antonianum w Rzymie w dniach 25-27 listopada. Celem tego spotkania, przebiegającego pod hasłem „W wierności charyzmatowi nowe spojrzenie na ekonomię”, jest refleksja nad niektórymi aspektami finansowymi dzieł apostolskich, prowadzonych przez zakony w świetle wierności zasadom Ewangelii i specyfice charyzmatu każdego z nich.Fot. Mazur/episkopat.pl
Ojciec Święty przekonuje, że życie konsekrowane ze swej natury ma być znakiem i proroctwem królestwa Bożego. Stąd też osoby Bogu poświęcone muszą pozostawać czujne i uważne na to, co dzieje się wokoło. W ten sposób charyzmaty założycieli i założycielek winny być dopasowane do konkretnych sytuacji, miejsc i czasów, w których powołani mają świadczyć o Chrystusie. Mówiąc zatem o charyzmacie mamy na myśli dar, bezinteresowność i łaskę. Dotyczy to również spraw ekonomicznych. Gospodarka i zarządzanie nią nigdy nie są etycznie i antropologicznie neutralne: albo wpisują się w budowanie stosunków sprawiedliwości i solidarności, albo rodzą sytuacje wykluczenia i odrzucenia.
Nawiązując do słowa „wierność” papież zachęcił do zastanowienia się, co oznacza ona dzisiaj, w naszej konkretnej sytuacji. Być wiernym zobowiązuje bowiem do rzetelnego rozeznania podejmowanych prac w duchu danego charyzmatu. Stąd tak ważne pytanie, czy prowadzone dzieła nie mają na celu jedynie zapewnienia utrzymania danego instytutu czy też wpisują się w ślubowany przez niego charyzmat i spełniają misję, którą powierzył mu Kościół. Głównym kryterium podejmowanych prac ma być bowiem ne ich opłacalność, ale to, czy odpowiadają charyzmatowi i misji, którą dany instytut ma wypełnić.
Trzeci podjęty przez Franciszka wątek to zachęta do przemyślenia na nowo funkcjonujących zasad ekonomicznych, by uwzględniały one głos ubogich. Zdaniem mówcy w niektórych przypadkach rozeznanie powinno sugerować utrzymanie jakiegoś dzieła, które przynosi straty. Trzeba uważać na to, czy nie są one wynikiem niemocy ludzkiej lub niekompetencji. A tymczasem dzieło to może przywracać godność ofiarom odrzucenia, słabym i najbardziej narażonym: nienarodzonym, ubogim, chorym, starszym czy też dotkniętym w poważnym stopniu niepełnosprawnością.