Dzisiejsza Ewangelia wzywa nas do stałego otwierania się na światło i łaskę Chrystusa, abyśmy następnie przynosili owoce tego w swoim życiu. Mówił o tym Papież Franciszek w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański 30 marca w Rzymie.
Poświęcił je czytanemu w tę niedzielę fragmentowi 9. rozdziału Ewangelii św. Jana, mówiącemu o uzdrowieniu przez Jezusa niewidomego od urodzenia. Po wygłoszeniu rozważań i odmówieniu modlitwy maryjnej Ojciec Święty udzielił zgromadzonym na Placu św. Piotra błogosławieństwa apostolskiego, a następnie ozdrowił pielgrzymów z Włoch i zagranicy.
"Dzisiejsza Ewangelia przedstawia nam historię człowieka niewidomego od urodzenia, któremu Jezus przywraca wzrok" - rozpoczął swe rozważania Franciszek. Przytoczył obszerne fragmenty biblijnego opisu tego niezwykłego wydarzenia, po czym zwrócił uwagę na różne reakcje otoczenia na nie. O ile zdumiony tłum z niedowierzaniem, ale i z uznaniem przyjmuje uzdrowienie, o tyle faryzeusze i uczeni w Piśmie odnoszą się do tego człowieka i do dokonanego cudu z wyraźną niechęcią, a nawet wrogością.
Papież zwrócił uwagę, że uzdrowiony człowiek nie tylko widzi otaczający go świat, ale doznaje również oczyszczenia wewnętrznego i wyznaje wiarę w Mesjasza. W tym kontekście mówca zaapelował do swych słuchaczy, czyli do nas wszystkich, abyśmy umieli otworzyć się na światło duchowe, które daje Chrystus, aby następnie przynosić owoce w życiu, usunąć zachowania niegodne chrześcijanina i kroczyć zdecydowanie drogą świętości. Bierze ona swój początek w sakramencie chrztu, który nas "oświecił", abyśmy mogli postępować jak "dzieci światłości", z pokorą, cierpliwością, miłosierdziem - zaapelował Ojciec Święty.
Papież zwrócił uwagę, że uzdrowiony człowiek nie tylko widzi otaczający go świat, ale doznaje również oczyszczenia wewnętrznego i wyznaje wiarę w Mesjasza. W tym kontekście mówca zaapelował do swych słuchaczy, czyli do nas wszystkich, abyśmy umieli otworzyć się na światło duchowe, które daje Chrystus, aby następnie przynosić owoce w życiu, usunąć zachowania niegodne chrześcijanina i kroczyć zdecydowanie drogą świętości. Bierze ona swój początek w sakramencie chrztu, który nas "oświecił", abyśmy mogli postępować jak "dzieci światłości", z pokorą, cierpliwością, miłosierdziem - zaapelował Ojciec Święty.